Apel do wszystkich, którzy mogą i chcą coś zmienić w ochronie zdrowia na każdym szczeblu i w każdej instytucji 13 października 2020 r.
W Dzień Ratownictwa Medycznego (13 października) pracownicy zespołów ratownictwa medycznego apelują do decydentów zrządzających ochroną zdrowia o rozwiązanie problemu przetrzymywania do kilkunastu godzin karetek z pacjentami pod szpitalami.
W całej Polsce od wielu dni pojawiają się przypadki kiedy pacjent w stanie zagrożenia życia i zdrowia zatrzymuje się krążeniowo i oddechowo w karetce pod szpitalem. Problemu nie są w stanie rozwiązać Koordynatorzy Wojewódzcy.
Sytuacja w jakiej znaleźliśmy się w związku z rozwojem pandemii jest zagrożeniem nie tylko dla pacjenta, ale i dla nas bo w sytuacjach nagłych stajemy twarzą w twarz z pacjentem umierającym który zaufał nam (tak jak i jego rodzina) i uwierzył że mu pomożemy. Nasza doraźna pomoc jest często tylko podtrzymywaniem przy życiu. Bardziej zaawansowane leczenie może być wdrożone w szpitalu. Nie jesteśmy w stanie podtrzymywać przy życiu pacjenta w nieskończoność.
W obliczu takich mikro tragedii nasza psychika też ma pewne ograniczenia.
Kiedy kilka karetek z regionu czeka pod szpitalami dojazd kolejnej karetki z poza regionu do stanów zagrożenia życia znacznie się wydłuża. Coraz rzadziej jesteśmy w stanie dojechać w ciągu kilku minut do zdarzenia. Nie ma to i tak zbyt dużego znaczenia jak i tak z pacjentem jeździmy od szpitala do szpitala przez kilka/ kilkanaście godzin lub czekamy z pacjentem przez kilkanaście godzin pod szpitalem.
Założenia i fundament funkcjonowania Państwowego Ratownictwa Medycznego („odpowiedni pacjent; w odpowiednim czasie; w odpowiednie miejsce”) nie istnieją! Reguły nie istnieją! Pacjent skazany jest na przypadkowy ciąg wydarzeń: może się uda/ może gdzieś się znajdzie miejsce/ może gdzieś się zlitują.
Brak rozwiązań powyższych problemów będzie wiązał się z coraz częstszymi tragediami i stawiał pod znakiem zapytania sens istnienia Państwowego Ratownictwa Medycznego.
Z wyrazami szacunku
Marcin Wojcieszak
