O doskonaleniu zawodowym w 2023

Karta Doskonalenia Zawodowego RM
Karta Doskonalenia Zawodowego RM

Przy okazji zakończenia trzeciego okresu doskonalenia zawodowego wielu z nas zaangażowało się w tzw. „dopełnianie obowiązku”. Wpisywanie nie wpisywanych na bieżąco kursów, szkoleń, seminariów, samokształceń. Liczenie do 200. Poszukiwanie certyfikatów, bieganie za pieczątkami. To tak raz na 5 lat się robi. Znasz to…?

Powiedz mi szczerze jak oceniasz doskonalenie zawodowe w naszym fachu w skali pięciostopniowej?

Zasługuje na mocną dwójkę?

Czy doskonalenie zawodowe RM jest potrzebne?

Czy doskonalenie zawodowe może być narzędziem wpływającym na jakość?

Jak można podrasować doskonalenie zawodowe żeby było efektywne?

Naszło mnie kilka refleksji podczas procederu zbierania punktów i chciałbym się z nimi podzielić. W tekście tym postaram się odpowiedzieć na powyższe pytania.

Aktualna podstawa prawna:

  • Ustawa z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym
  • Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia z dnia 2 października 2017 r. w sprawie doskonalenia zawodowego ratowników medycznych.

Akty prawne, które namieszają w doskonaleniu zawodowym w najbliższym czasie:

  • Ustawa z dnia 1 grudnia 2022 r. o zawodzie ratownika medycznego oraz samorządzie ratowników medycznych.
  • Projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz niektórych innych ustaw 2022 r.

Producent frustracji i niesprawiedliwości w kraju prawa i sprawiedliwości

Kto nie jest zainteresowany sumiennym dopełnieniem obowiązku doskonalenia zawodowego?

Każdy. Należy tu po kolei przedstawić wszystkie podmioty i uzasadnić dlaczego tak jest.

  • RM – Moi koledzy i koleżanki kupują punkty po co ja mam się męczyć? Przecież lekarz i pielęgniarka nie muszą zbierać punktów, a mogą robić to co my. Ratownikom medycznym w służbach mundurowych pracodawca funduje doskonalenie zawodowe i to mają w ustawie o PRM.
  • Dysponent – sztuka to sztuka. Nie będę im rzucał kłód pod nogi. Bez względu na to jak bardzo dokształconych pracowników będę miał kontrakt i tak mi nie wzrośnie.
  • NFZ – nie interesuje mnie to. Interesowałoby mnie wtedy jakbym za punktami musiał przyznawać dysponentom więcej kasy.
  • Wojewoda – ja mam tylko robić to co karze ustawa i rozporządzenie w tej kwestii.
  • Pacjent – ja się nie znam. W POZ kazali mi zadzwonić po karetkę.

Rozumiecie już o co chodzi? Komu ma zależeć? Mamy do czynienia z mechanizmem, który jest martwą fasadą.  To jest czyste udawanie że komukolwiek zależy…

Czy doskonalenie zawodowe RM jest złe?

W  takich ustawieniach jak dotychczas jest złe. Co pięć lat przedstawiasz na świstku papieru dopełnienie obowiązku. Wie o tym tylko ta osoba, której to pokarzesz. Najczęściej pracodawca obecny lub przyszły. Ale czy kogokolwiek to interesuje? Prawda jest  taka że każdy ma to w dupie. Wojewoda przybija pieczątkę dopełnienia obowiązku i tyle. Pracodawca przejmuje się tym lub nie bo dotychczas nie było żadnych konsekwencji z tego tytułu. Najbardziej wysrane ma na to NFZ, czyli płatnik, czyli ta instytucja, która obraca naszą kasą z ZUSu zdrowotnego. I to właśnie w NFZ zaczyna się problem. Taki mechanizm stworzyło państwo więc nie ma się co dziwić żadnemu powyższemu podmiotowi.

Rozmowa dwóch RM

RM1: ty stary jaki kurs ostatnio zaliczyłem… Metodycznie dopięty na ostatni guzik. Było wszystko: teoria, praktyka, debriefing, ewaluacja, ćwiczenia kompetencji miękkich… warto było wydać półtora klocka.

RM2: Ciebie po…ło!? W ciągu pięciu lat wydałem na KDRM siedem stów żeby się nikt nie doczepiał i tyle.

Taka dyskusja nigdy nie miałaby miejsca bo mieszkamy w Polsce. Nikt nie chce uchodzić za naiwnego.

W obronie doskonalenia zawodowego

Byłbym hipokrytom gdybym nie stanął w obronie doskonalenia zawodowego. Gdybym mógł sobie przyznać punkty edukacyjne za prowadzenie bloga/ fanpage FB za ostatnie pięć lat to przyznałbym sobie dwa tysiące. Chociaż tego nie mogę wpisać do książeczki to nie żałuje straconego czasu. To co się nauczyłem w szkole policealnej/ na studiach dawno wyleciało z głowy. Bez ustawicznego oświecania się wiedzą wolałbym nie pracować w tym zawodzie. Jest tyle rzeczy których nie umiem, jest tyle rzeczy, których mógłbym się nauczyć, jest tyle rzeczy, które powinienem sobie przypomnieć żeby sumiennie wykonywać swój zawód.

Moim zdaniem doskonalenie zawodowe mogłoby być bardziej znaczącym elementem kształtowania jakości w PRM. Należy tylko odpowiednio zreformować to narzędzie.

Monopol i strefy wpływów

Dobre szkolenie/ kurs jest w stanie zmienić RM i wnieść do jego poszerzenia horyzontu myślowego więcej niż trzyletnie studia. Co jest dobre ma większy popyt, a więc i większą cenę.

Co jeśli firma która jest dobra w tym co robi, mająca siedzibę w województwie A dostałaby zlecenie na szkolenie w województwie B. Pojawia się taki mały kruczek z którym się ja spotkałem. Firma z innego województwa za szkolenie za 16 pkt mogła mi przyznać w moim województwie tylko 8 pkt.

Nie fajnie to wygląda… Rynek punktowy powinien być wolny od takich sztucznych barier.

Ocena podmiotów zajmujących się doskonaleniem zawodowym

Ankieta ewaluacyjna powinna być wypełniana po każdym szkoleniu, kursie, seminarium w formie internetowej ankiety. Dane na ten temat powinny być publicznie dostępne. Wybierając firmę kierowalibyśmy się oceną wcześniejszych dokonań tej firmy. Ranking ocen? Jak najbardziej jestem na tak dla sytuacji wolnorynkowej w branży punktów edukacyjnych.

Chyba już czas na tzw. Tajemniczego klienta, który obiektywnie i metodycznie oceniałby szkolenia/ kursy/ seminaria.

Co ma się zmienić?

Za niedługo (po wejściu w życie zapisów ustawy o zawodzie RM) weryfikacją kolekcji punktów edukacyjnych przejdzie z wojewodów na Izbę RM. Chyba już czas zadawać pytania:

  • Czy izba przejmie doskonalenie zawodowe w tej skostniałej formie w jakiej funkcjonuje obecnie?
  • Czy ta mała izba uciągnie weryfikacje tak dużej ilości papierowych kart doskonalenia zawodowego nie mówiąc o innych powinnościach wynikających z powyższego prawodawstwa?
  • Może czas wpuścić nasze doskonalenie zawodowe w internety (np.: w ramach CMKP)?
  • Czy informacje kryjące się pod numerem prawa wykonywania zawodu nie powinny zawierać na bieżąco (nie co 5 lat!) uzupełnianą kartę doskonalenia zawodowego?
  • Czy dyspozytor w CPR będzie mógł się w końcu zorientować po wpisach do karty doskonalenia zawodowego kogo wyznacza na kierującego akcją medyczną?
  • Czy punkty edukacyjne staną się kiedykolwiek probierzem jakości odpowiednio docenionym?

Na uwagę zasługuje projekt nowelizacji ustawy o PRM gdzie czytamy:

  1. Niewywiązanie się z obowiązku, o którym mowa w ust. 1, 2 oraz w art. 12 ust. 1 skutkuje utratą możliwości udzielania świadczeń zdrowotnych w jednostkach systemu.
  2. Dysponenci jednostek systemu są zobowiązani do kontroli realizacji obowiązku, o którym mowa w ust. 1, 2 i art. 12 ust. 1.”

Robienie punktów od tego momentu będzie miało znaczenie bo dysponent nie może zatrudnić cię jeśli ich nie masz.

Ale spokojnie nie takie rzeczy się przerabiało… może trochę droższe będą punkty edukacyjne na czarnym rynku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.