Jak nie deska to co?

Podbieraki na noszach próżniowych
Podbieraki na noszach próżniowych

Łatwo jest powiedzieć „deska jest passé”. Jak ją zastąpić? Podbieraki są rozwiązaniem! Wiedzą o tym w Niemczech i wiedzą o tym w Anglii.

Patent z angielskiego LPR. Używają podbieraków do wszystkich pacjentów. Pomagają sobie materacem próżniowym, który kładą bezpośrednio na noszach. Unieruchomienie takiego pacjenta staje się bardzo skuteczne, a przekazanie takiego pacjenta w SOR/CU jest bardzo proste. Bez zbędnych problemów typu: „dajcie nam kompletną deskę na wymianę”. To SOR/CU decyduje gdzie należy położyć pacjenta (czy na desce czy bezpośrednio na łóżku szpitalnym).

podbieraki nosze prozniowe 5
Bez kołnierza bo pacjent był zdrowy…

Wdzięcznym modelem podbieraków jest model Ferno model 65-EXL z zagłówkiem i stabilizatorami. Korzystanie z materaców próżniowych moim zdaniem jest bardzo problematyczne (utrudniony dostęp do pacjenta). Czy alternatywą do takiej stabilizacji pacjenta nie powinno być użycie „pajączków” ? Alternatywą jest też rzadko występujący w naszym systemie CombiCarrier II z zagłówkiem i stabilizatorami + „pajączek” lub pasy. Jaki jest największy problem z podbierakami? Nie chodzi o unieruchomienie pacjenta na podbierakach podczas transportu (to można wykluczyć poprzez odpowiednie spięcie pasami w trakcie transportu), ale o problem wtórnego urazu głowy o metalowe spoiwo podczas wypadku karetki. Zagłówki zabezpieczają przed taką ewentualnością. Na zwykłych podbierakach bez zagłówka z stabilizatorami można użyć przecież zwiniętego koca!

O problemach związanych z wszechwładną zasadą „jednej deski” w Polsce pisałem tu.

3 komentarze do “Jak nie deska to co?”

  1. To co napiszę może zaskoczyć ale w wielu Grupach Ratownictwa PCK w Polsce stosowana jest właśnie metoda opisana w artykule powyżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.